Blog Recenzja zestawu COBI 2573 - Sd.Kfz. 173 JAGDPANTHER
Post
Anuluj

Recenzja zestawu COBI 2573 - Sd.Kfz. 173 JAGDPANTHER

Gdy zobaczyłem zapowiedź tego zestawu na fanowskiej grupie, od razu wiedziałem że wpadnie on w moje ręce. Niedawno do mnie dotarł, postanowiłem więc podzielić się relacją z układania i moją końcową oceną :) Na początek trochę historii a potem przedstawię kolejne etapy budowy zestawu.

Historia

Sd.Kfz. 173 JAGDPANTHER to niemiecki niszczyciel czołgów z okresu II wojny światowej. Bazował na podwoziu czołgu PANTHER i był uzbrojony w potężne działo 8,8 cm Pak 43/3 L/71. W służbie był od 1944 do 1945 roku i wyprodukowano 413 sztuk. Był uważany za jeden z najlepszych niszczycieli czołgów II wojny światowej. Co ciekawe, po wojnie stworzono dodatkowy tuzin tych maszyn pod nadzorem brytyjczyków, sztuki te zostały wysłane do Wielkiej Brytanii na testy.

Etap pierwszy

W pudełku znajdują się woreczki z klockami podzielonymi na 3 większe torby. Jest też instrukcja i certyfikat z podpisem CEO COBI. To ostatnie znajduje się tylko w edycji limitowanej.

Na początku układania nie dzieje się wiele ciekawego, ale zaskoczyła mnie jedna rzecz. W pewnym momencie tworzy się bryła czołgu i wygląda na to, że będzie dużo przestrzeni w środku. Po chwili okazuje się jednak że jest ona zabudowana! Mamy więc dużo pustego miejsca, które być może mogłoby być lepiej wykorzystane.

Następny do ułożenia jest silnik, bardzo przyjemnie się go kompletuje i wygląda przyzwoicie, chociaż daleko mu do oryginału 🙂 Poniżej zdjęcie tego od COBI i oryginalnego Maybach HL 230 z TechnikMuseum który znajduje się w Niemczech.

Silnik COBI

Maybach HL 230 Technikmuseum Sinsheim Autor zdjęcia: Bilderling

Niedługo po wsadzeniu go na miejsce, pierwsza faza budowy zostaje zakończona. Etap pierwszy

Etap drugi

Tutaj zaczyna się robić znacznie ciekawej, stawiamy ściany boczne “Jadźki” i całość zaczyna nabierać kształtu. Poza tym układamy gąsienice. Wydawałoby się, że to żmudny etap, jednak są one większe niż w modelach o skali 1:35, dzięki czemu praca idzie znacznie szybciej i przyjemniej.

Natomiast znalazł się pewien mankament. Osobiście jestem przyzwyczajony do klocków LEGO, gdzie rzadko zdarzają się części podobne do siebie, a jednocześnie tak różne jak te na zdjęciu poniżej.

Podobne klocki Mając ściankę powyżej i klocek po lewej, zdałem sobie sprawę, że popełniłem błąd nie przypatrując się instrukcji 😒 Przez to straciłem trochę czasu szukając poprawnej części która znajduje się po prawej, a w tamtym momencie była ona ułożona już gdzieś indziej. Poza tym mylącym akcentem, boki buduje się przyjemnie, choć są też trochę wymagające. Tak prezentuje się model po ukończeniu drugiego etapu:

Etap trzeci

Na początku tej fazy budowy wrzucamy amunicję do środka, tak żeby czołgiści mieli czym strzelać, a potem zabieramy się za tylną klapę. Jest to bardzo fajny element, chociaż miejscami niestabilny. Wielki plus dla projektanta za to, że da się ją całkowicie wyjąć aby ujrzeć cały silnik.

Za to tylna ściana kabiny jest odrobinę rozczarowująca, drzwiczek nie da się otworzyć, choć myślę że dałoby się to sensownie zaprojektować. Nie mogę też nie wspomnieć o durnej łopacie, tak dziwnego elementu jeszcze nie widziałem w świecie klocków, łyżka dosłownie trzyma się na słowo honoru i wygląda źle. COBI powinno ten element wywalić, albo zmienić.

Następnie zabieramy się za działo. Przy budowie nic szczególnego nie zaskakuje, ale efekt końcowy robi wrażenie. Instrukcja jest zrobiona tak, że kolejność w której je układamy sprawia niemałą przyjemność, armata dosłownie rośnie w oczach 😃 Działo

Zbliżając się do końca, dostajemy do złożenia sufit kabiny. Tutaj osoby o grubych palcach mogą się rozjuszyć przy budowie łańcucha. Każdą jego część trzeba połączyć ręcznie a są one malutkie! Myślę że mógłby sprawić on problem nawet dzieciom. Niestety nie ma tu dobrego rozwiązania. LEGO ma swoje łańcuchy gotowe, ale forma do odlewu takiej specjalnej części kosztuje bardzo dużo i jest skomplikowana. Jest też mały problem z włazami, między nimi a sufitem jest mała przestrzeń przez co nie układają się one idealnie, perfekcjonistom może to przeszkadzać. Poza tym, drugi raz dostajemy bardzo podobne do siebie części i znów dałem zrobić się w konia 😩

Finalnie Jagdpanther prezentuje się tak: Jagdpanther Dla porównania wrzucam też oryginalny czołg z Panzermuseum Munster w Niemczech. Jagdpanzer V Jagdpanther 1 Autor zdjęcia: Darkone (talk · contribs)

Figurki

Dostajemy niestety tylko 3 minifigurki a załoga tego niszczyciela historycznie miała 5 załogantów. Myślę że świetnym ruchem ze strony COBI byłoby umieszczanie odpowiedniej ilości ludzików, niestety nie tym razem! 😭

Dowódca

Figurka ta wygląda poważnie i przyzwoicie. “Schirmmütze” (czapka polowa) ma dużo szczegółów i przypomina prawdziwą.

Radiooperator

Na pudełku jest przedstawiony jako “załoga czołgu”, ale po słuchawkach można przypuszczać jego rolę w niszczycielu. W ręku trzyma “Schokoladę” a na twarzy ma rumieńce, czyżby zawstydził się z powodu prezentu od kolegi? 😄 Oryginalnie ta czekolada nazwała się “Scho-Ka-Kola” i zawierała kofeinę. Prawdopodobnie nie zostały uzyskane prawa autorskie do użycia nazwy. Jako ciekawostkę dodam, że czasie II wojny światowej Scho-Ka-Kola była znana jako “czekolada lotnicza” (niem. Fliegerschokolade), ponieważ była powszechnie dostarczana z racjami żywnościowymi dla żołnierzy Luftwaffe. Miała ona wywołać lub przedłużyć czujność, zwłaszcza podczas nocnych bombardowań. Czekolada ta była również wydawana załogom czołgów niemieckich oraz Kriegsmarine. Jest ona w produkcji do dzisiaj i można ją sobie kupić samemu 😉

Panzergrenadier

Ostatni ludzik wyróżnia się na tle pozostałych i myślę że to najlepsza figurka z zestawu. Historycznie ci żołnierze byli członkami piechoty zmotoryzowanej lub zmechanizowanej, którzy współpracowali z czołgami w czasie II wojny światowej. Ich zadaniem było zabezpieczanie terenu przed i po ataku tanków, a także zwalczanie wrogiej piechoty. Panzergrenadziery byli dobrze uzbrojeni i wyposażeni, często przemieszczali się na półgąsienicowych pojazdach opancerzonych.

Podsumowanie

Zestaw składa się z 1076 elementów i kosztował 349 zł co daje nam przelicznik 32 gr/klocek, czyli całkiem przyzwoicie. Jagdpanther w skali 1:28 świetnie prezentuje się na półce, ale nie pojeździsz nim za dużo przez zacinające się gąsienice. Samo wnętrze robi wrażenie, szczególnie silnik, jednak przestrzeń w głównej kabinie jest zbyt mała. Figurki zmieszczą się tylko leżąc, a chyba nie tak pracowali czołgiści?
Dodatkowy kamuflaż i osłony dodają uroku oraz pasują do funkcji maszyny, niestety są dostępne tylko w wersji limitowanej zestawu. W minifigurkach zadbano o detale a Panzergrenadier wygląda fenomenalnie. Podobają mi się też akcenty takie jak rumieńce u radiooperatora oraz “Schokolada”.
Silnik można łatwo wyjąć i ustawić na podstawce która jest elegancka i bardzo dobrze wygląda przy niszczycielu. Lufa elegancko porusza się na boki i jest łatwa w montażu. Jest też skrzyneczka z narzędziami, to miły dodatek, ale byłoby znacznie lepiej gdybyśmy dostali do niego figurkę mechanika.

Moja ocena tego zestawu to:

4/5

Dzięki za przeczytanie mojej pierwszej recenzji!
Jeśli masz swoją opinię dotyczącą zestawu lub wpisu, zapraszam do komentowania, można to robić anonimowo bez żadnej rejestracji i podawania danych. No chyba, że chcesz mnie zjechać za materiał użyty jako tło do fotografii, to wtedy nie 🙃 Na samym końcu znajdziesz galerię z dodatkowymi zdjęciami. Jest też kilka ujęć w plenerze, natomiast przyznam, że nie są najlepszej jakości. Jestem początkującym fotografem i zaskoczyły mnie ostre cienie rzucane przez słońce.

Pozdrawiam i do następnego wpisu 😉 W międzyczasie zapraszam na swojego Instagrama.

Galeria

Skrzynka z narzędziami Skrzynka z narzędziami znajdująca się w zestawie.

Silnik widoczny z tyłu Silnik Jadźki widoczny po zdjęciu klapy, jest też słynna łopata która trzyma się na słowo honoru.

Wnętrze Wnętrze pojazdu po zdjęciu sufitu kabiny, w lewym górnym rogu jest klocek z nadrukiem przedstawiającym radio.

Autor drugiego zdjęcia: Jan Wellen
Schokolada od Cobi i Scho-Ka-Kola z 1941 roku.

Numer seryjny Dowódca w niszczycielu Panzergrenadier Jagdpanther przód Jagdpanther bok Jagdpanther tył

Ten post jest udostępniony na licencji CC BY-NC-ND 2.0 przez autora.

Komentarze